Maria Goretti

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Maria Goretti

Maria Goretti (1890–1902) – włoska dziewica i męczennica, święta Kościoła katolickiego.

  • Co robisz, Aleksandrze? Pójdziesz do piekła!
    • Opis: do swego zabójcy – Alessandro Serenellego (wg jego relacji w sądzie).
    • Źródło: ks. Wincenty Zaleski, Święci na każdy dzień, Wydawnictwo Salezjańskie, Warszawa, 2002, ISBN 8386655194, s. 373.
  • Odwagi, mamusiu! Bóg nas nie opuści!
    • Źródło: ks. Wincenty Zaleski, Święci..., op. cit., s. 373.
  • Wolałabym umrzeć, niż takie słowa powtarzać.
    • Opis: usłyszawszy nieskromne dowcipy kolegów
    • Źródło: ks. Wincenty Zaleski, Święci..., op. cit., s. 373.

O Marii Goretti[edytuj]

  • Co mówi dzisiejszej młodzieży swoim życiem, a przede wszystkim swoją heroiczną śmiercią ta delikatna, jednak po chrześcijańsku dojrzała dziewczyna? Marietta — tak nazywali ją bliscy — przypomina młodzieży trzeciego tysiąclecia, że prawdziwe szczęście wymaga odwagi i ducha ofiary, odrzucenia wszelkiego kompromisu ze złem i gotowości zapłacenia osobiście, nawet życiem, za wierność Bogu i Jego przykazaniom.
  • Dziś często hołduje się przyjemności, egoizmowi, czy nawet niemoralności w imię fałszywych ideałów wolności i szczęścia. Trzeba jeszcze raz wyraźnie powiedzieć, że należy bronić czystości serca i ciała, bowiem czystość «strzeże» autentycznej miłości. Niech św. Maria Goretti pomoże wszystkim młodym ludziom doświadczyć piękna i radości ewangelicznego błogosławieństwa: «Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą» (Mt 5, 8).
  • Jakiż wspaniały przykład dla młodzieży! W tej duchowej obojętności, która opanowała wielką część społeczeństwa i kultury naszych czasów, nie jest łatwo młodym zrozumieć piękno i wartość czystości. Zachowanie się tej młodej Świętej wskazuje jej podniosłe, szlachetne wyczucie godności własnej i drugiego człowieka, które miało swój wydźwięk w codziennych wyborach, przyznając im pełnię ludzkiej świadomości. (...) W heroicznym świadectwie Świętej z Ferriere na szczególną uwagę zasługuje fakt przebaczenia przez nią swemu zabójcy i pragnienie, aby spotkać go pewnego dnia w raju. Chodzi tutaj o duchowe i społeczne przesłanie, które jest nadzwyczaj istotne dla naszych czasów.
  • Maria Goretti naśladowała młodych męczenników z pierwszych wieków chrześcijaństwa, którzy oddali swe życie w obronie czystości. (...) Miejcie nieustannie przed oczyma świadectwo Świętej Marii Goretti. Jako wzór w Męczeństwie, mała Maria po tym, jak sprowadziła swego mordercę na drogę chrześcijańskiej cnoty, też i dzisiaj pomaga wszystkim, którzy są gotowi przyjąć Ewangelię z jej surowymi, lecz wyzwalającymi wezwaniami moralnymi. W szczególności dodaje odwagi wam, kochane dzieci i młodzieży. Mała Maria ofiaruje nową siłę wszystkim, którzy w walce zwrócą się przeciwko złu, nakierują się ku dobru i ufności i tęsknocie za Chrystusem.
  • Maria Goretti teraz jest Świętą, była jakby dobrym aniołem dla mnie, przysłanym przez Opatrzność Bożą, aby mnie ratować. Jeszcze teraz słyszę w sercu moim słowa jej przebaczenia. Modliła się za mnie, orędowała za swoim zabójcą. Skazano mnie na 30 lat więzienia. Gdybym nie był tak młody, skazano by mnie na dożywocie (...). Ci, którzy będą czytać ten list, niech z niego zaczerpną tę zbawczą naukę, że trzeba strzec się zła, a zawsze szukać dobra, i to już od dzieciństwa.
    • Autor: Alessandro Serenelli, zabójca Marii Goretti.
    • Źródło: ks. Wincenty Zaleski, Święci na każdy dzień, Wydawnictwo Salezjańskie, Warszawa, 2002, ISBN 8386655194, s. 374.
  • Uboga, niewykształcona, niespełna dwunastoletnia Maria, miała silną i dojrzałą osobowość, ukształtowaną przez wychowanie religijne, które otrzymała w rodzinie. Dzięki temu potrafiła nie tylko bronić heroicznie swej osoby i czystości, lecz także przebaczyć swojemu zabójcy. Jej męczeństwo przypomina, że człowieczeństwa nie realizuje się w pogoni za przyjemnościami, lecz idąc przez życie z miłością i odpowiedzialnością.
  • Życie Marii Goretti jest rzeczywiście walką, natomiast jej koniec jest wspaniały i dramatyczny zarazem. Była ona tak słaba, jak mogło to dwunastoletnie dziecko obronić się przeciw brutalnej gwałtowności? Jak mogło nie ustąpić przeciw złoczyńcy, który je napadł i przytłoczył? Z jednej strony stanęła moc ducha, a z drugiej – siła fizyczna. Dzielność duchowa i siła fizyczna rozpoczęły walkę ze sobą. Kiedy spojrzy się na tę scenę, można by powiedzieć, że siła wygrała. Jednak, gdy lepiej się przyjrzymy, musimy stwierdzić: dzielność duchowa odniosła tryumf. Tak więc: słabość tej dziewczynki zwyciężyła siłę zbrodniarza. Gwałtowność została powstrzymana i pokonana przez bezbronne, słabe, proste, skromne dziecko, które nie miało nic innego do przeciwstawienia jej, jak tylko swe czyste sumienie i pragnienie zachowania chrześcijańskich ideałów. Maria Goretti zwyciężyła.

Zobacz też: